Podziel się wrażeniami!
Redukcja czerwonych oczu podejrzewam, że działa poprawnie. Problem zależy od "konkretnych oczu" czyli od człowieka fotografowanego, od obiektywu a właściwie od stosowanej ogniskowej, od oświetlenia zastanego, jego rodzaju i skąd pada światło.
"Czerwone oczy" powstają, gdy silne światło odbije się od dna oka. Aby temu zapobiec stosowane są tzw. przedbłyski, które mają za zadanie spowodować, że źrenice w momencie właściwego błysku będą mocno przymknięte i efekt ten będzie minimalny lub nawet niewidoczny. Jest jeszcze zależność pomiędzy kątem padania światła a kątem odbicia. Kąt padania jest równy kątowi odbicia. W związku z tym im ten kąt mniejszy tym więcej światła odbitego od dna oka zostanie zobaczone na zdjęciu (czyli będzie czerwone oko). Gdy portretowana osoba patrzy bezpośrednio w obiektyw a lampa błyskowa jest bliziutko osi optycznej obiektywu to wystąpienie tego efektu jest większe.
Niestety, tzw. redukcja czerwonych oczu nie jest doskonała. To tylko pomoc, która może ale nie musi zmniejszyć efekt.