Cześć,
Jeśli oglądam głównie Netflixa, czasem coś zripowanego (mkv/mp4) i sporadycznie tylko jakieś newsy z dekodera TV, oraz w ogóle nie planuję mieć odtwarzacza DVD/BR, to czy amplituner musi / powinien w ogóle mieć np. Dolby Vision? Mam XH9005, fajnie działa z DV właśnie z Netflixem, i na mój rozum skoro obraz idzie bezpośrednio z sieci do TV, to amplituner nie musi tego obsługiwać, tak? Podobnie z 4K, no ale tu ciężko w sumie znaleźć niezabytkowy amplituner bez obsługi 4K, więc spoko.
Czaję się trochę na amplituner + jakieś kolumny 2.1 / 3.1 chociażby, bo o ile listwa XF9000 świetnie sprawdza się przy oglądaniu filmów, to do muzyki słabo się nadaje. Cena używanych AVR z niższej półki + początkowy zestaw kolumn wyszedłby cenowo podobnie, a raczej na pewno lepiej do muzyki by się nadawał. Stąd moje rozkminy. Po prostu chyba bym nie potrzebował amplitunera z Dolby Vision, dzięki czemu mógłby być po prostu tańszy.
BTW z tego co się zorientowałem, to najtańszy amplituner Sony z obsługą Bluetooth (do grania muzyki z tableta, wiadomo) to byłby STR-DH590, prawda? Modele 540 i 550 niestety nie obsługują BT. Tak, wiem, że STR-DH590 ma DV, ale tak czy siak będę wdzięczny za odpowiedź. Ale np. taki STR-DH750 już DV nie ma, a ma BT i w sumie fajne opcje dźwiękowe i też by mnie urządzał.
